Mamy prawię połowę marca, dyskusje pomiędzy znajomymi powoli zaczynają schodzić na plany wakacyjne. Jedni jadą do Turcji, drudzy do Hiszpanii, trzeci do Meksyku, a czwarci... Każdy planuje wakacje. A kto planuje życie?
![]() |
Pobrano z http://queensu.ca |
Dlaczego jest tak, że w ciągu roku, ludzie potrafią więcej czasu spędzić na planowaniu sobie wakacji, niż planowaniu życia. Samo przeglądanie ofert biur podróży to kilka, kilkanaście godzin. Do tego dochodzą zakupy na te wyjazdy, o pakowaniu, o jeździe na lotnisko lub dworzec. W sumie wychodzi najmniej kilkanaście godzin. Gdybyśmy tyle samo poświęcali na planowanie życia, mielibyśmy dużo więcej pieniędzy, czasu i szczęścia niż obecnie. Niemożliwe?
Zadaj sobie pytanie - ile czasu, w ciągu ostatniego roku poświęciłeś na planowanie tego co się stanie z Twoim życiem w ciągu najbliższych... trzech do pięciu lat?
Jak już odpowiedziałeś na to pytanie, to zadaj sobie kolejne - ile czasu, w ciągu ostatniego roku poświęciłeś na planowanie najbliższych wakacji?
A teraz odpowiedz sobie na trzecie pytanie - dlaczego w ciągu ostatniego roku poświęciłeś więcej czasu na planowanie tygodniowych/dwutygodniowych wakacji, niż na ustalenie tego, co chcesz od życia i do czego dążyć? Przecież wakacje to tylko odpoczynek. Co prawda niezwykle ważny w kontekście naszego zdrowia psychicznego i fizycznego, ale to tylko odpoczynek. Jeden z elementów życia. Życia, którego nie planujesz.
![]() |
Pobrano z http://spaeden.pl |
Taka dziwna rzecz - nie planujesz tego co jest większe (życie), ale planujesz już to co jest mniejsze i jest tylko jednym z elementów (wakacje) tego większego (życia). Czy to aby nie powinno być albo odwrotnie, albo tak, że planujemy zarówno te wielkie cele, jak i te małe, które składają się na te większe?
Zastanów się - czy idąc ze swoją partnerką/partnerem na randkę, robisz rezerwację w restauracji? I rezerwujesz bilety do kina? I wybierasz miejsce, gdzie się wybierzecie na romantyczny spacer? Dlaczego kilkugodzinny element, potrafi być lepiej zaplanowany, niż najbliższe 12 miesięcy Twojej egzystencji? Zastanów się nad tym, czy chcesz kroczyć przez życie bez celu, miotany wiatrem, deszczem i śniegiem raz na lewo, raz na prawo. Zastanów się czy wiesz, gdzie chcesz dojść, czy nie wiesz i nie chcesz wiedzieć.
Jak nie chcesz wiedzieć to nie czytaj dalej. Jak chcesz - to zastanów się, gdzie chcesz być ze swoim życiem dokładnie za 12 miesięcy. Co chcesz osiągnąć? Jakim człowiekiem chcesz być? Gdzie chcesz mieszkać? Odpowiedz sobie na pytania odnośnie Ciebie i Twoich bliskich w aspekcie najbliższego roku. To co wymyślisz - zapisz. Następnie z tych zapisanych rzeczy - stwórz cele, zgodnie z prawami, jakie podałem tutaj. Ustal priorytety (o nich pisałem tutaj) i weź się do pracy (o tym pisałem tutaj). Wreszcie zacznij poświęcać czas na to, co jest dla Ciebie najważniejsze - Twoje życie. I dąż do tego, czego pragniesz. Jeśli bardzo będziesz czegoś pragnął - zdobędziesz to. W taki lub inny sposób.
![]() |
Pobrano z http://mi9.com |
P.S. Goerge Bernard Shaw powiedział: "Życie nie polega na tym, żeby się odnaleźć. Życie polega na tym, żeby się stworzyć.". Dlatego twórz i planuj swoją egzystencję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz